Mieszkanie numer 99-Dom Przywódcy Klanu Blue

Blue

Apartamentowiec zaniedbany ale mimo wszystko nie stracił swej klasy.Z wielkiego mieszkania jest wyjście na dach.W środku kilka dosyć sporych pomieszczeń

Blue

Otworzyła dzrzwi z głośnym hukiem, co stworzyło przeciąg kilka okien trzasnęła głośno.
-Co do jasnej ciasnej-przeszła kilka kroków i upadła.

Po dłużej chwili:

Podniosła oczy,widząc iż upadła zaklnęła siarczyście.
-Brawo Braciszku jedna rzecz przed śmiercią ci się udała-zaśmiała się szyderczo na wspomnienie o zabiciu Brata.
-Taa-zaczęła
-Ale mi wyszła zdecydowanie lepiej.-podniosła się na drżących nogach [Nie zauważyła iż nie zamknęła drzwi] po chwili z trudem skierowała się do kanapy.

Usiadła na niej klnąc pod nosem,znów kręciło się jej w głowie.
Wbiła spojrzenie w podłogę po chwili podniosła je na portret zamordowanego Brata.
-Chesz pogadać..-zasyczała.
-To pogadamy-Nie wiele myśląc wybiegła na dach i rozporstowała skrzydła po sekundzie leciała w dal..

Blue

Z gracją wylądowała na balkonie.Nie wiele myśłąc zrzuciła z siebie płaszcz.Szła a z każdym jej krokiem plama krwi kapała na kafle Balkonu.Zaklnęła głośno pod nosem.

Nightwish

Tuż za nią ukazała się czarna mgła słychać było szept kobiecego głosu, który niósł echem słowa w starożytnym języku. Z tej mgły powoli wyłoniły się ręce oraz powoli za nimi ukazała się wreszcie blada twarz o krwisto-czerwonych oczach, które teraz lśniły ognistym blaskiem. Długie czarne włosy o czerwonych pasemkach zdawały się falować we mgle...podobnie postrzępione rękawy bluzki i płaszcz. Na końcu ukazały się majestatyczne czarne skrzydła Upadłej Anielicy, których pióra dumnie poruszały się na wietrze. Gdy cała Nightwish opuściła mroczną mgłę, ta natychmiast zniknęła i kobiecy szept ustał.

Blue

Uśmiechnęła się wchodząc Holem do Kuchni,krew nie przestawała kapać z jej głowy wręcz przeciwnie kapała coraz to intensywniej,ale było widać po oczach dziewczyny iż nie ma zamiaru czegoś z tym zrobić.
-Witaj N-Dodała zapraszająco.

Nightwish

Nightwish weszła bez słowa rozglądajac się przez dłuższą chwilę po pomieszczeniu.

"Nietrudno było cię znaleźć Blue" - powiedziała chłodno - "Ta krew przyciągnie nie jednego" - dodała ironicznie wykrzywiając się w kpiącym uśmieszku.

Blue

-Już mi wszystko Jedno N, już mi wszystko jedno-powtórzyła szeptem.

Nightwish

Zaśmiała się cicho słysząc te słowa.

"Doprawdy?" - spytała podchodząc do obrazu przedstawiającego meżczyznę - "A ja myślę, że na tym nie koniec" - dodała szyderczo mrużąc oczy.

Blue

Podniosła wzrok z podłogi.
-Ty nie rozumiesz on wróci,Bedzie mnie niszczył po kawałku puki nie zostanie ze mnie nic-powiedziała.

Nightwish

"Tak... może tak być... dlatego na tym to nie koniec" - zaśmiała się cicho zerkając na obraz.

Po chwili odwróciła się z wolna by spojrzeć na Blue

"Opowiedz mi coś o nim... skąd ta nienawiść?" - spytała nie spuszczając wzroku z jej ran.

Blue

-Jeśli zechcesz mnie wysłuchać-zaczęła.
-Proszę zachowaj to w sekrecie-Spojrzała jej prosto w oczy.

Nightwish

Upadła Anielica odgarnęła długie włosy z twarzy i zaśmiała się szyderczo.

"Czy wyglądam na kapusia?" - spytała z lekką irytacją w głosie - "A z resztą... " - widząc, że patrzy się jej prosto w oczy natychmiast spojrzała w inną stronę.

"Nie powinnaś patrzeć mi prosto w oczy" - rzekła chłodno - "Ukazuje więcej niż odbicie patrzącego".

Blue

-Widzisz-zaczęła po chwil.
-Kiedy byłam jak to się mówi człowiekiem w wieku 17 lat brat mnie sprzedał.Niczym zwierze.Do zakładu..tak niczym jak na szczurze testowano na mnie leki.Aż do 20 roku życia wtedy udało mi się z tamtąd zwiać.

Tak dobrze się domyślasz zabiłam go niczym plugawego psa.Ale on zdążył mnie przeklnąć.Krótko po tym zmarłam od nadmiaru chemi w mych żyłach
O dziwo trafiłam do nieba..nawet byłam tam jakiś czas ale popełniłam jeden błąd.
Zabilam Anioła i zostałam tym czym jestem teraz-szepnęła i głos się jej załamał.

Nightwish

Spoglądała uważnie na rozmówczynie nie okazując cienia emocji. Gdy skończyła Nightwish skrzywiła się w kpiącym uśmieszku.

"Świr jakiś.." - prychnęła pogardliwie zerkając znów na obraz. Po chwili spojrzała na Blue ponownie - "Cóż cię skłonio do zabicia Anioła?" - spytała, a na jej twarzy można było wyczytać lekkie zdziwienie.

Pap

Weszedłem na własnych nogach na ostatnie piętro budynku.
Zapukałem do drzwi.
- Jest kto? - zapytałem głośniej głośniej

	Forum SkyLand Strona Główna -> Stara Kamienica	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
Strona 1 z 7