Autor Wiadomość
Blue
PostWysłany: Nie 12:09, 08 Kwi 2007    Temat postu:

-Do zobaczenia-powiedziała słysząc zamykanie drzwi.
Odruchowo zakluczyła drzwi łazienki, podeszła do wany i nalała wody po same jej brzegi.Woda z pianą po chwili wylewała się na białe kafle.
-O dziwo krew tu nie dotarła-uśmiechnęła się kwaśno na myśl o sprzątaniu.

Po chwili delikatnie zdjęła suknię i weszła do wany.Woda z gęstą pianą zakryła ją po szyję.Dziewczyna odetchnęła głośno.
Pap
PostWysłany: Nie 9:46, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Pójdę. - uśmiechnąlem się i wyszedłem zamykając za sobą delikatnie drzwi
Blue
PostWysłany: Nie 9:37, 08 Kwi 2007    Temat postu:

-Złego diabli nie biorą-dodała wstając i zabierając rzeczy z łózka udala się do łazięki.
-Jak chcesz to idz jak chcesz rozgość się..-rzuciła normalnym tonem i ruszyła
Pap
PostWysłany: Nie 9:21, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Nic ci nie będzie. - zapewniałem stojac obok łóżka
Blue
PostWysłany: Nie 8:18, 08 Kwi 2007    Temat postu:

-Może i tak-usiadła po "turecku" okrywając się kocem.
Pap
PostWysłany: Nie 7:24, 08 Kwi 2007    Temat postu:

- Dziękuję. - rzuciłem do wychodzącej Shar
- Co zalecił lekarz? Nie denerwować się. - mile do Blue
Blue
PostWysłany: Sob 18:32, 07 Kwi 2007    Temat postu:

-Nie będziesz mnie pouczała-warknęła a jej głos rozszedł się niczym tajfun po mieszkaniu.
Sharkrish
PostWysłany: Sob 18:31, 07 Kwi 2007    Temat postu:

Uśmiechnęła się cynicznie i nic nie robiąc sobie z uwagi blue skierowała się do wyjścią
- Ty również- żuciła nie odwracając się- najlepiej za 2 dni na zamine opatrunku- i juz jej nie było
Blue
PostWysłany: Sob 18:26, 07 Kwi 2007    Temat postu:

-Nie pouczaj mnie-warknęła a w jej oczach pojawiło się coś wściekłego.
-Znasz drogę..-wzkazała drzwi.
Sharkrish
PostWysłany: Sob 18:18, 07 Kwi 2007    Temat postu:

- Nigdy nie dziękuj wampirowi- żekła nie patrząc na nią
Blue
PostWysłany: Sob 18:15, 07 Kwi 2007    Temat postu:

-Dzięki Shar-wydusiła i usiadła na łóżku rozlużniona.
Sharkrish
PostWysłany: Pią 18:13, 06 Kwi 2007    Temat postu:

- Ważne, ze skuteczny- odgryzła się.
Kiedy tylko Blue usiadła i pozwoliła opatrzeć sobie skrzydłą, Shar wzięła się do roboty: powoli i starannie rzygotowała rany do opatrunku i zabandażowała nowym bandażem. Gdy skończyła, uśmiechnęła się sama do siebie zadowolona z pracy którą wykonała
- No- zaczęła- to tyle- wyciągnęła z apteczki mały flakonik z fioletowa mazią, po czym patrząc na skrzydła "pacjentki" dodała- nic nie powinno ci być, ale dla pewności raz dziennie po łyżeczce- położyła flakonik koło kuferka, któr szybko zamkła
Pap
PostWysłany: Pią 15:54, 06 Kwi 2007    Temat postu:

- Phi. Lekarz bez zasad. Lepiej nie mogłem trafić. - uśmiechnąłem się
- Lecz. - poważnie
Sharkrish
PostWysłany: Pią 15:23, 06 Kwi 2007    Temat postu:

- Phi- prychneła- udadły z zasadami... lepiej nie mogłam trafić
Pap
PostWysłany: Pią 15:20, 06 Kwi 2007    Temat postu:

- Ja mam swoje zasady, dlatego nie jestem na usługach diabła. - mrugnąłem do niej

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group Boyz theme by Zarron Media 2003