Stary zapomniany przez Ludzi Cmentarz

Apokalipsa

- Odszedłem już od tematu dotyczącego mchu - powiedziałem

Pap

teleportowałem się z własnego grobu.

Pojawiłem się przy Blue.
- Cześć. - powiedziałem

Blue

Uśmiechnęła się szyderczo do "Cienia"
-Co jest nie podoba się w Piekle-zaśmiała się.
-To przez ciebie Oni mnie zniszczyli.-Dokładnie w tej chwili oberwała w twarz i została Pchnięta na ziemię.
-Oj nie ładnie-krzyknęła rozwcieczona.
Po chwili poczuła ciepło płynące jej po czole.
-Co z tego i tak nie żyję-warknęła próbując wstać

Nightwish

Nightwish oparła się beztrosko o ścianę i stuknęła delikatnie glanem o podłogę. Widząc całą scenę odgarnęła długie włosy z twarzy wykrzywiając się w kpiącym uśmiechu.

Sharkrish

- I co z tego- zapytała od niechcenia <do Apokalipsy>

Blue

Duch podnióśł Dziewczynę i rzucił nią o ziemię..Rozgległ się dzwięk łamanych kości.
Podłoga zakryła się krwią.
-Coś chciałeś Braciszku-warknęła nadal wściekła.
-Mogę ci Poprawić jak chcesz-Prychnęła wstając.
A ej kiedyś Białe Pióra były całe w jej krwi.
-To teraz Pogadamy-Podniosła medalion i wycelowała go w Ducha.
-Wynoś się z tąd-warknęła a Całą Kapliczkę zakryła ciemność..w najczystrzej postaci.

Apokalipsa

- Widać jesteś za młodziutka i głupiutka gąska - powiedział z widoczną ironią, po czym wzleciał w powietrze i zniknął

Sharkrish

Prychnęła z ironią nie mogąc sie powstrzymać...
- Oceniasz po pozorach- cicho, sama do siebie

Nightwish

Gdy ciemność ogarnęła kaplicę Nightwish stanęła wyprostowana, a jej czarne skrzydła lekko drgnęły.

"W końcu pokazałaś oblicze..." - szepnęła i zaśmiała się głośniej.

Panująca ciemność w kaplicy sprawiła, że Nightwish nie mogła nic zobaczyć...jednak nie na długo. Krwisto-czerwone oczy Upadłej Anielicy błysnęły ognistym blaskiem. W ten sposób zdradziła Blue swoją obecność ale to nie miało znaczenia... Nightwish mogła ujrzeć całą scenę ponownie. Ujrzała lężącą Upadłą ze skrzydłami we krwi... ujrzała tego, który ją atakował i teraz cofał się pod wpływem mocy medalionu.

"Starczy już tej zabawy" - rzekła chłodno wykrzywiając się kpiąco i sięgnęła po swoją broń... Święty Miecz... pamiątka z Niebios jaka jej pozostała. Nightwish wolnym krokiem zbliżyła się do nich ukazując zjawie broń.

"Nie chciałbyś takiego losu prawda?" - spytała ironicznie czekając na reakcję zjawy.

Pap

- Nie chciałby tego z pewnością. - powiedziałem do Nightwish

Blue

Warknęła głośno.
-Poradzę sobie-rzuciła cicho.Ale w tej samej chwili wylądowała na ścianie.
-Powiedziałam wynoś się z tąd-przybliżyła do niego Medalion.
Na nieszczęśćie tym razem Medalion odrzucił i nią Upadła na ziemie.Tłucząc Go.Zaklneła głośno.
-To pamiątka po matce..jedynej która mnie rozumiała-warknęła do Ducha ale dokładnie w tej chwili kiedy to wypowiedziała Duch rozpłynął się we mgle.

Pap

- I po sprawie. - zaśmiałem się i zniknąłem

Nightwish

W tym momencie, gdy duch zniknął Nightwish włożyła swój miecz do pochwy i ukryła go pod czarnym płaszczem. Nie odezwała się ani słowem do nikogo tylko uśmiechnęła się kpiąco i wolno ruszyła w kierunku wyjścia.

"I po zabawie" - rzuciła niedbale kierując się do drzwi.

Blue

-Jak ja cię nie nawidzę.Jak ja cię NIENAWIDZE. !-krzyknęła wściekle.
Oparła się o ścianę..krew kropelkami spływała po jej piórach i spódnicy.Upadła jak na nią mówiono wyglądała naprawdę rozpaczliwie.
-Jakbyś bez tego nie był sobą-szepnęłą przez łzy.

Sharkrish

Przywiało ją gdy tylko wiatr rozwiał po okolicy zapach krwi, stanęła w drzwiach kaplicy z cynicznym wyrazem tważy

	Forum SkyLand Strona Główna -> Cmentarz	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, ... 12, 13, 14 Następny
Strona 2 z 14